Internet rzeczy – jakie wyzwania stawia przed nami testowanie lodówki i pralki?

Zazwyczaj myśląc o testowaniu, urządzenia gospodarstwa domowego nie są tym, co jako pierwsze przychodzi nam na myśl. Jednak z roku na rok coraz więcej elementów wyposażenia można obsługiwać poprzez aplikacje w naszych telefonach.

Internet rzeczy (ang. Internet of Things, w skrócie IoT) to sieć składająca się nie tylko z urządzeń, ale i pojazdów, budynków lub innych podłączonych urządzeń elektronicznych. W związku z tym powstaje ogromne zapotrzebowanie na dostęp, tworzenie, używanie i udostępnianie danych z dowolnego urządzenia – a każdy z tych elementów należy przetestować.

Ta potężna sieć cyfrowa szybko się rozwija wraz ze standardami sieci 4G i 5G rozprzestrzeniającymi się na całym świecie. Inżynierowie QA powinni być więc gotowi do testowania oprogramowania opracowanego dla zupełnie nowych typów sprzętu pod kątem bezpieczeństwa, niezawodności, wygody użytkowania, ale i możliwego połączenia z innymi urządzeniami. O ile w warunkach domowych ewentualne skutki awarii mogą być niewielkie, to w przypadku produkcji maszyn, rolnictwa czy transportu nie można pozwolić sobie na błędy.

Testowanie tego typu urządzeń stawia przed testerami wiele wyzwań. Po pierwsze, środowisko, w którym muszą pracować, zazwyczaj różni się od tych typowych dla aplikacji mobilnych. Po drugie, istnieje wiele innych czynników, które należy wziąć pod uwagę, aby aplikacja była kompatybilna z różnymi produktami. Ważna są też kwestie bezpieczeństwa – w środowisku tym wielu użytkowników uzyskuje dostęp do ogromnej ilości danych. Dlatego ważne jest, aby zweryfikować użytkownika poprzez uwierzytelnienie, mieć kontrolę prywatności danych w ramach testów bezpieczeństwa.

Często też podkreśla się, jak ważna w tym kontekście jest automatyzacja. Oczywistym jest, że w tak dynamicznie rozwijającym się obszarze nie będzie możliwości manualnego sprawdzenia wszystkich urządzeń. W tym przypadku wyjątkowo wyraźnie widać tzn. „lukę testową”, która powstaje, gdy niemożliwe jest pokrycie testami wciąż rozwijającego się oprogramowania. Nic więc dziwnego, że trend automatyzacji testów nie omija również IoT.

Nie jest to często podejmowany temat, a z pewnością jest nie tylko ciekawy, ale dotyczy też coraz większej części społeczeństwa. Oprócz testowania urządzeń podłączonych do sieci, dobrze byłoby więc też uświadamiać użytkowników, że należy zachować ostrożność – czy to przy podawaniu danych, czy w bezgranicznym zaufaniu inteligentnym urządzeniom. Nie potrafimy jeszcze oszacować, jaki będzie to miało wpływ na społeczeństwo, jednak to wszystko tworzone jest, aby ułatwić nam życie.

I ten proces chyba najlepiej pokazuje, że „przyszłość jest dziś”.
Macie doświadczenie w testowaniu aplikacji sterujących urządzeniami gospodarstwa domowego? Co sądzicie o takim rozwiązaniu?